Wielki Tydzień w Andaluzji: moje dziecięce wspomnienia pełne kadzidła i procesji
- Alejandro Asensio Sújar
- 14 kwi
- 2 minut(y) czytania
Semana Santa — Wielki Tydzień w Hiszpanii — to jedna z najbardziej emocjonujących i głęboko zakorzenionych tradycji w naszym kraju. Dla mnie to coś bardzo osobistego. Choć urodziłem się i wychowałem w Madrycie, każdego roku w tym okresie jeździliśmy do mojego rodzinnego miasteczka Bélmez, w prowincji Kordoba, w samym sercu Andaluzji. Tam Wielki Tydzień przeżywa się w wyjątkowy sposób — z pasją, której nie da się opisać słowami.
Pamiętam doskonale ten zapach unoszący się w powietrzu: kadzidło, wosk i świeże kwiaty. Już po wyjściu z samochodu czuło się, że dzieje się coś niezwykłego. Ulice wypełniały się ludźmi, ciszą pełną szacunku, którą nagle przerywała dostojna muzyka. Procesje były — i wciąż są — centrum wszystkiego. Dla takiego dziecka jak ja widok ogromnych platform z figurami religijnymi, nazarenos w charakterystycznych strojach, dźwięk bębnów… to było coś magicznego, niemal świętego.
W Belmez, mimo że to mała miejscowość, Wielki Tydzień przeżywa się z takim samym zaangażowaniem jak w Sewilli czy Kordobie. Ludzie przygotowują się tygodniami. Patrzyłem na to wszystko szeroko otwartymi oczami, pełen zachwytu i emocji. I choć każdy rok był inny, uczucia pozostawały te same.
Dziś, jako dorosły — i jako nauczyciel języka hiszpańskiego — patrzę na to z nieco innej perspektywy, ale z tą samą nostalgią i wzruszeniem. Wielki Tydzień w Andaluzji to nie tylko religia: to kultura, tożsamość i sztuka. To sposób na życie teraźniejszością, łącząc się jednocześnie z wiekami historii.
Jeśli uczysz się hiszpańskiego i interesuje Cię kultura, gorąco polecam zagłębienie się w tę tradycję. Semana Santa przemawia nie tylko słowami, ale również zapachami, dźwiękami i emocjami.
Chciałbyś kiedyś zobaczyć Semana Santa na żywo? A może w Twoim kraju obchodzi się coś podobnego? Napisz mi w komentarzu i poznaj więcej hiszpańskich tradycji tutaj, na blogu!
I didn't know that you were so emotional 👀 😂